O ile z projektem "Lipsk 1813" jestem na bieżąco (najnowsze kilka figurek z Front Rank niedługo będzie w drodze) to epoka antyczna pozostaje daleko w tyle. Do pomalowania mam syntagmę sarissophoroi (Warlord) oraz Celtyckich i Trackich najemników w służbie Ptolemeuszy, wraz z dowódcami tychże oddziałów. Łącznie ok. 100 figurek..
Ale nie zamierzam rozpaczać, moje tempo malowania wyraźnie się zwiększyło i mam zamiar wyrobić się ze wszystkim do świąt!
By nie pozostać gołosłownym, wrzucam zdjęcie dowódcy syntagmy - syntagmatarchosa.
Niestety, niewiele pewnego wiadomo o kolorystyce poszczególnych jednostek czy oddziałów (cóż za odmiana po doświadczeniach XIX wieku!) stąd zmuszony jestem szukać analogii i tworzyć wiarygodne schematy kolorystyczne samemu. Nieliczne reliefy i mozaiki zachowane do naszych czasów, choć barwne, nie pozwalają na pełną, wiarygodną identyfikację jednostek i ich kolorów.
Syntagmatarchos jest odpowiednikiem oficera, kieruje blokiem 256 "noszących sarissy", w związku z tym jego ranga musiała być wyraźnie zaznaczona. Kolorem który w świecie starożytnym oznaczał wyższą stopień był purpurowy. Położyłem go na 3 elementach: peleryna, grzebień i sznur na talii. Z racji tego, że jest to niższy rangą oficer, nie chciałem przesadzić (królewska straż, agema, lub elitarne oddziały piesze będą miały elementów koloru purpurowego zdecydowanie więcej).
Myślę, że kolory dobrze ze sobą współgrają. Malowanie pancerza zainspirowane licznymi grafikami (Osprey, Osprey!) przedstawiającymi hellenistycznych wojowników. Nic nowego. Płaszcz i buty okurzone pigmentem. Model z "Macedon Command" Warlorda.
Kolejny post już jutro, obiecuję!
Płaszcz wyszedł Tobie pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPłaszcz ładnie wyszedł, cieniowanie białego to męka, tu fajnie zastosowałeś pigment by zrobić ciekawe przejście.
OdpowiedzUsuńMaluj-maluj i pisz!!